Zatrucie tlenkiem węgla w Ścinawie Drugie zgłoszenie, jakie straż otrzymała ok. godz. 6:30 dotyczyło podejrzenia zatrucia tlenkiem węgla. Po sprawdzeniu
Komora hiperbaryczna, a w zasadzie tlenoterapia hiperbaryczna (HBO), to nieinwazyjna metoda leczenia polegająca na poddawaniu pacjenta działaniu mieszanin gazowych zawierających wysokie stężenia tlenu w warunkach zwiększonego ciśnienia. W uproszczeniu: pacjent poddawany jest działaniu tlenu pod zwiększonym ciśnieniem.
Witold Wośtak] Czujnik tlenku węgla [fot. A. Pospiszyl] Dwie osoby podtrute tlenkiem węgla w jednym z mieszkań przy ul. Dmowskiego w Kędzierzynie Koźlu. Strażacy dostali wezwanie do akcji dziś (18.12) przed godziną 11:00 i stwierdzili na miejscu przekroczenie dopuszczalnych norm obecności tlenku węgla. (230 bpm).
W zależności od stężenia tlenku węgla we wdychanym powietrzu obserwujemy różne objawy zatrucia, są to m.in.: ból głowy, zaburzenia koncentracji, zwolniony oddech, zawroty głowy, osłabienie, wymioty, konwulsje, drgawki, utrata przytomności, śpiączka, zaburzenia tętna. Jeśli u poszkodowanego zaobserwowanego jeden lub klika z
Podobne wątki na Forum Prawnym: Wątek § Odszkodowanie od McDonald's za zatrucie pok. i muchę w posiłku. (odpowiedzi: 12) Witam. Kilka dni temu, a dokładnie w 24/04/2014 o godzinie 00:10 złożyłem zamówienie w McDonald's. W otrzymanym jedzeniu (sałatka) na dnie § Zatrucie tlenkiem węgla a odszkodowanie (odpowiedzi: 1) Witam. Kilka
Vay Tiền Nhanh Chỉ Cần Cmnd. Please add exception to AdBlock for If you watch the ads, you support portal and users. Thank you very much for proposing a new subject! After verifying you will receive points! 13 Jun 2022 23:35 510 #1 13 Jun 2022 23:35 User removed account User removed account Level 1 #1 13 Jun 2022 23:35 Witam!Mam bardzo poważne przemyślenia co do bezpieczeństwa kotłów na paliwo wczoraj czyściłem kocioł, tam jest kolanko na czopuchu, pręt - skrobak przeszedł na wylot... Kolanko totalnie przegniło, blacha zrobiła się jak opłatek martwi mnie sytuacja związana z tym, że ten czad truł nas od ponad roku a czujka CO, choć b. często pokazywała obecność trującego gazu, to tylko czasami podnosiła ja i moja Mama bardzo chorowaliśmy, zmęczenie, splątanie, ból głowy i bezsenność stopniowo się nasilały... Tymczasem w tym zepsutym kotle trzeba było palić, choć ostatnio tylko na ciepłą pal licho zużycie energii elektrycznej dla pomp i dmuchawy... Rachunki ponad 450 zł, choć posunięcie bezsensowne, ktoś ojcu nagadał, że "w Niemczech ludzie się myją rano", tyle, że tam nie mają raczej pieców, a opalanych drewnem czy śmieciami tym nie pali się w tym piecu, ja mam dużo bardziej trzeźwy umysł, mieliśmy szczęście, że nie była potrzebna pomoc medyczna, efekty po rozpaleniu wieczorem były podobne do wypicia napoju piwo-podobnego typu "Strong", takiego w plastikowej butelce 1 L, jaki sprzedaje się powszechnie w ojciec niestety należy do ludzi, którzy wszystko "dojeżdżają" do samego końca, już był wymieniony sznur szklany w drzwiczkach pieca i to była dla niego już nerwowa sytuacja, choć był pełen dom śmierdzącego dymu i sama czujka CO nieraz piszczała w kolanko było wykonane z niskiej jakości blachy stalowej, było od 2017 roku i choć powinno było być wymienione dla bezpieczeństwa, to ja wolałem tej sprawy nie na początku eksploatacji pieca, palili w nim murarze, kompletnie pijany "majster" przywoził z domu stare szmaty, buty i plastiki choć na podwórku była tona miału węglowego, nie szło mu tego wytłumaczyć, gość nie trzeźwiał, a z takiego syfu robi się żrący (HCL) kondensat i on to zaczął już palenie węglem jest bez sensu, jednak ojciec kupił kilka ton, potem zapadła decyzja o założeniu sporej instalacji PV i pompy ciepła, za niedługo ruszą pierwsze prace z dofinansowaniem z programu "Czyste powietrze", co za tym idzie trzeba mieć kwit ze złomowiska, że kocioł typu "kopciuch" został ten węgiel okazał się lokatą kapitału lepszą niż dolary i złoto, ale po co tak robić?Teraz rura zostanie wymieniona, ale na ten krótki czas chciałbym zakupić czujkę czadu, która reaguje na mniejsze stężenia tego "cichego zabójcy" jak nazywają CO niż taki marketowy syf za 30 zł... Po prostu się boję, a polemika jest bardzo byście proponowali, tym bardziej, że mam jeszcze kominek żeliwny, z którego też może się wydobyć czad i nas uśmiercić, nie chciałbym koło 40-stki pójść do piachu?Teraz siedzę i bardzo boli mnie głowa, typowy objaw po takim "truciu na raty".Czad zabija rocznie tysiące ludzi w całej Polsce, często z takiej bezmyślności i igrania z się nie na żarty, tym bardziej, że kotłownia jest w domu (mądre to nie było, celowo został zmieniony projekt "bo na starość"... 39 lat skończone i gdzie tu starość?).Czekam na odpowiedzi Kolegów, których spotkała podobna sytuacja. #2 13 Jun 2022 23:53 vorlog vorlog Level 38 #2 13 Jun 2022 23:53 Link Quote: Niewykluczone że przeniosę się na grupy dyskusyjne na Facebooku, bo Elektroda jest coraz bardziej odstręczajsca Czemu nie dotrzymałeś słowa? V. #3 14 Jun 2022 00:11 kwok kwok Level 39 #3 14 Jun 2022 00:11 Bo jak jest kotłownia to ma być wentylacja. Jak się nadmiernie oszczędza ciepło to się czad i inne substancje gromadzą w budynku. Szwagier strażak zawodowy w sezonie grzewczym jeździ głównie do "czujek" i głównie w blokach na dolnych kondygnacjach. Dlaczego? Bo żeby zimno do mieszkania nie leciało to ludzie zatykają wszelakie szparki i zostaje tylko kratka wentylacyjna pod sufitem. Dlaczego się czad gromadzi? Bo nie ma jak wyjść chociaż wyjście ma. Pomyśl jak to możliwe. Kup sobie jeszcze higrometr i obserwuj wilgotność w mieszkaniu. U mnie jak zacznie padać latem to za jakieś 2h mam 80-90% a dobę po jednodniowym deszczu spada do 60% pod warunkiem że jest bezchmurnie. #4 14 Jun 2022 01:03 User removed account User removed account Level 1 #4 14 Jun 2022 01:03 kwok wrote: Bo jak jest kotłownia to ma być wentylacja. Jak się nadmiernie oszczędza ciepło to się czad i inne substancje gromadzą w budynku. Szwagier strażak zawodowy w sezonie grzewczym jeździ głównie do "czujek" i głównie w blokach na dolnych kondygnacjach. Dlaczego? Bo żeby zimno do mieszkania nie leciało to ludzie zatykają wszelakie szparki i zostaje tylko kratka wentylacyjna pod sufitem. Dlaczego się czad gromadzi? Bo nie ma jak wyjść chociaż wyjście ma. Pomyśl jak to sobie jeszcze higrometr i obserwuj wilgotność w mieszkaniu. U mnie jak zacznie padać latem to za jakieś 2h mam 80-90% a dobę po jednodniowym deszczu spada do 60% pod warunkiem że jest o to chodzi, że jest okno... Niestety ojciec je nagminnie zamyka, a jest to okno PVC, całkowicie szczelne, wentylacja w tej kotłowni jest zrobiona źle i kotłowni starego domu nie było problemów- to była piwnica i okna były pod samym sufitem, stale otwarte bo zepsute... Idealne wejście dla gryzoni i robactwa, jednak były skuteczne, choć myszy i stonóg było tam piec stał przy kominie i nie było żadnych kolanek i innych dupereli, które są tylko po to, żeby się do zatykania kratek wentylacyjnych w blokach... Temat stary jak bloki i "junkersy", głównie samotne matki i ludzie z wiosek mieli takie głupie pomysły, sam znałem taką kobietę, niewiele starszą ode mnie. Dzieciak jej chorował, ona praktycznie niewidoma, to jakiś jełop zatkał kratkę kawałkiem kartonu, który znalazł pod śmietnikiem. #5 14 Jun 2022 07:09 Mierzejewski46 Mierzejewski46 Level 35 #5 14 Jun 2022 07:09 Jeśli okno jest "plastikowe" to się wycina uszczelki w odcinkach po 10 cm w prawym i lewym górnym rogu. Obydwie. Poprawia to mikrowentylację. Kiedyś dla wyszkolonych ekip montażowych była to oczywistość. Były też nalepki na oknach informujące o hermetyczności okna i zalecenia, albo wentylacja mechaniczna, albo usunięcie uszczelek. Inną opcją jest nawiewnik, ale staremu nie przetłumaczysz. Gdyby o zatruciu czadem piep...li w telewizji tyle co o coronawirusie, to by może niektórzy zrozumieli. Sam musisz działać. #6 14 Jun 2022 17:29 User removed account User removed account Level 1 #6 14 Jun 2022 17:29 Wiitam! Dziś kolanko zostało wymienione, lecz sposób, w jaki zostało wszystko podłączone do komina uświadomił mnie w przekonaniu, że to co Albert Einstein powiedział jest prawdą....ludzka głupota jest nieskończona. Ten dorywczy pajac, zaczynający dzień od 2-3 piw, wyrzucił dobry sznur szklany i pomiędzy stalową rurę a szamotowy króciec napaćkał monstrualną ilość....silikonu. Tak silikonu, tego czerwonego do motoryzacji, który chyba maksymalnie 250°C może znieść, taki to silikon jaki daje się pod skręcane części silników spalinowych(oczywiście nie kolektorów wydechowych). Musiałem to wszystko wyrzucić, umyć rozpuszczalnikiem, założyć sznur.... Zastosowałem specjalny uszczelniacz kominowy, kwarcowy, wytrzymujący 1500°C. Miałem całą, nigdy nie otwartą tubę, niestety "od wódki rozum krótki" i facet dał co było pod ręką. Teraz to będzie się utwardzało do jutrzejszego wieczoru....nie jak kiedyś, że zaraz było palone i uszczelniacz kruszył się jak piasek zmieszany z gliną. Mam nadzieje, że już będzie spokój, co do okna to zostanie na stałe zablokowane w pozycji uchylonej, zastosuję wkręty, których nie da się odkręcić zwykłym wkrętakiem. Uszczelek nie odważę się wyciąć, niepotrzebna mi awantura, wystarczy, że to wszystko było robione naprędce, byle jak i po znajomości. Okna nam wstawiała jakaś firma z Kaszub, niestety jak widać albo się nie znali albo "palili głupa" byle dostać zapłatę. Nawiewnik jest ale przy podłodze, też ojciec nie raz go szmatą zapychał....potem się dymiło jak diabli i czujka CO też wyła. Ja nie rozumiem też sytuacji, że można się zamknąć w tej kotłowni(gdzie jest też prysznic) i zamknąć szczelnie okno.....nie raz takiego "mądrego inaczej" wynoszono w czarnym worku. Dziś się czuję o wiele lepiej, jednak od już jakiegoś czasu coś było "nie halo" bo kotka(taki zwykły dachowiec), która śpi w moim łóżku, nieraz w nocy wychodziła z miauczeniem i siedziała słaba na ganku przez kilkanaście minut, dopiero potem dochodziła do siebie....podobno zwierzak czasem pierwszy rozpozna zagrożenie. Problem tu był i jest taki, że ojcu wydaje się, że wszystkie choroby idzie rozpoznać z badania krwi i wizyty u lekarza pierwszego kontaktu, niestety tlenek węgla jak jest jak każda trucizna, to czy zabije człowieka zależy od dawki, tu byliśmy truci przez bardzo długi czas małymi dawkami i z badań krwi nic nie wychodziło, ja miałem zawsze bardzo wysoki poziom hemoglobiny(ciemnoczerwona krew) i nawet gdyby zrobił badanie krwi, to też by nic nie wyszło, że jestem podtruty. Mam nadzieję że to się skończy, bo bezsenność w nocy i senność za dnia(będące typowymi objawami zatrucia przewlekłego) zniszczyły mnie i Mamie życie, spałem nieraz do 13-16 godziny, budząc się z nieznośnym bólem głowy i ziemistą cerą, nieraz zataczałem się na schodach i widziałem gwiazdki przed oczami. #7 14 Jun 2022 18:00 vodiczka vodiczka Level 43 #7 14 Jun 2022 18:00 Jakub Urban wrote: Temat stary jak bloki i "junkersy", głównie samotne matki i ludzie z wiosek mieli takie głupie pomysły,Nie udawaj, żeś mądrzejszy od nich. Wszak sam napisałeś: Jakub Urban wrote: Jednak martwi mnie sytuacja związana z tym, że ten czad truł nas od ponad roku a czujka CO, choć b. często pokazywała obecność trującego gazu, to tylko czasami podnosiła alarm. Czujka pokazywała a Ty dobrowolnie się trułeś bo alarm się nie włączył? Chłop 39 lat i nie potrafi przekonać ojca, że życie ma się jedno? #8 14 Jun 2022 18:45 User removed account User removed account Level 1 #8 14 Jun 2022 18:45 vodiczka wrote: Jakub Urban wrote: Temat stary jak bloki i "junkersy", głównie samotne matki i ludzie z wiosek mieli takie głupie pomysły,Nie udawaj, żeś mądrzejszy od nich. Wszak sam napisałeś: Jakub Urban wrote: Jednak martwi mnie sytuacja związana z tym, że ten czad truł nas od ponad roku a czujka CO, choć b. często pokazywała obecność trującego gazu, to tylko czasami podnosiła alarm. Czujka pokazywała a Ty dobrowolnie się trułeś bo alarm się nie włączył? Chłop 39 lat i nie potrafi przekonać ojca, że życie ma się jedno? Witam! Czujka ma tylko malutki wyświetlacz LCD, stoi w kotłowni a na ojca nie mam wpływu, nie w kwestiach finansów i opieki nad domem. Wielokrotnie chciałem zutylizować meble i klamoty, które zostały w starym domu i się nie dało. Tak samo był problem ze sprzedażą urządzeń, które sam kupiłem za swoje pieniądze. A ten pijak o którym pisałem zaczął działać mi na szkodę i chyba trzeba będzie go wyrzucić. #9 14 Jun 2022 18:53 vodiczka vodiczka Level 43 #9 14 Jun 2022 18:53 Jakub Urban wrote: Czujka ma tylko malutki wyświetlacz LCD,Co za róznica, mały czy duży? Skoro stwierdziłeś, że czujka bardzo często pokazywała obecność CO to znaczy, że albo Ty albo ktoś z domowników te wskazania odczytywał. Trułeś się niejako na własne życzenie więc nie uwypuklaj błędów murarzy, ojca i "wiecznie pijanego" fachowca od pieca a przeanalizuj swoje i ich nie powtarzaj. #10 14 Jun 2022 20:40 User removed account User removed account Level 1 #10 14 Jun 2022 20:40 Witam! Wstyd jak cholera, że tak sobie zignorowałem zagrożenie, myślałem, że tak jak ktoś w bloku poszedł do kibelka i wrócił w trumnie, jak sobie poczytałem o zatruciu przewlekłym to teraz wiem jak ono wygląda. Ta kotłownia tak trochę głupio zrobiona, jak spadało ciśnienie atmosferyczne to brakowało tlenu do spalania, ale sam też mogłem bardziej myśleć..... Mam w moich szpargałach kilka fabrycznie nowych czujników CO, takich okrągłych i też z wyświetlaczem LCD. Dokupię(bo mam za mało) baterii 9V VARTA Industrial(na Allegro praktycznie w cenie najtańszego byle czego a dobre jakościowo) i te czujki wszędzie pozakładam. Zainteresuje się elektrochemicznymi detektorami gazów, coś tego typu Zrobię to czysto analogowo, stosując stary, najchętniej wojskowy, wskażnik wychyłowy i układ wzmacniacza na tranzystorach, oczywiście skalując go na podstawie fabrycznej czujki lub (lepiej, bo mam znajomego strażaka), fabrycznego, profesjonalnego detektora. Przy okazji taki wskaźnik będzie ładnym gadżetem na biurku, sam moduł jest tani i można zrobić wersję na AVR czy STM32, głupie Arduino(mam chyba z 7 różnych płytek- klonów) też jest dobre i są gotowce, nawet dokładne. Chciałbym też BARDZO PRZEPROSIĆ za moje głupie, pozbawione sensu, o niskim poziomie technicznym i na poziomie dzieciaka, wpisy na Elektrodzie i Triodzie......nie wiedziałem co się ze mną dzieje, szczególnie w ostatnim czasie(kolanko było prawdopodobnie już dawno dziurawe i nie zauważyłem tego w porę). Przepraszam też za głupie założone tematy o niczym i zrobione w opisanych układach błędy i niedoróbki, w związku z czym proszę o NIE WYPOMINANIE MI BŁĘDÓW , prosiłbym bardzo o powstrzymanie się od wpisów w stylu "idź sadzić marchewkę" czy mówienie, że kogoś obrażam. Po prostu na mnie to zadziałało jak duża dawka alkoholu lub jakieś narkotyki, nie piję wiele i nie ćpam....może dlatego się zorientowałem w porę(albo nie w porę) co się stało. #11 14 Jun 2022 20:51 vorlog vorlog Level 38 #11 14 Jun 2022 20:51 Jakub Urban wrote: Przepraszam też za głupie założone tematy o niczym i zrobione w opisanych układach błędy i niedoróbki, w związku z czym proszę o NIE WYPOMINANIE MI BŁĘDÓW , prosiłbym bardzo o powstrzymanie się od wpisów w stylu "idź sadzić marchewkę" czy mówienie, że kogoś obrażam. Nie zapomnij przeprosić: - wszystkich okolicznych pijaczków za 500+ (bo do tego to świadczenie wszak wg Ciebie służy), obesranych przez Ciebie w dziesiątkach postów - wszystkich ciemniaków o gumowych uszach, co nie potrafią odróżniać dźwięku ze sprzętu TopHi-Fi (zwłaszcza Twojej produkcji) od efektów prania młotkiem w wiadro (czyli wg Ciebie jakieś 92,9% społeczeństwa) - wszystkich debili, co na elektronice znają się gorzej od Ciebie (w Twoim mniemaniu) - własnego nieszczęsnego ojca, który Cię od trzydziestu dziewięciu lat utrzymuje (z nami do spółki, bo to my Ci płacimy rentę), a po którym jedziesz jak po najgorszym łajdaku w okolicy, mimo, że ten biedak nawet pomaga Ci klecić Twoje wybitne projekty... I przestań wciskać kit, że to żałosne Twoje pi..lenie po necie to efekt czadu etc. Legendy mają zastosowanie w odniesieniu do wczesnego średniowiecza. Prędzej można to zwalić na zgorzkniałe starokawalerstwo połączone z brakiem uczynnych czy też litościwych kobitek w okolicy... V. #12 14 Jun 2022 21:28 mychaj mychaj Level 33 #12 14 Jun 2022 21:28 A komin robi się z kwasówki... #13 14 Jun 2022 21:38 vorlog vorlog Level 38 #13 14 Jun 2022 21:38 mychaj wrote: A komin robi się z kwasówki... Ja mam ceramiczny/kamionkowy. Kotłownię robiłem w 100% sam, sam też ją obsługuję od dwudziestu z górą lat i wiem, jakie są realia takiego centrum grzewczego. Wiem, co potrafi prawidłowy ciąg kominowy, wiem, że dziura w połączeniu kocioł-komin plus słaby ciąg w kominie to niemożliwość rozpalenia w kotle bez rzygania jak kot po javoksie, wiem, że nieszczelność to nie tylko czad a przede wszystkim smród nie do wytrzymania w całym domu- nie trzeba żadnych sygnalizatorów poza własnym nosem... A autor, z tego wiem, mieszka w praktycznie nowym domu, który ten jego nieszczęsny ojciec wybudował (więc kiedy się te kolana kominowe zdążyły przepalić? To były kolana od parnika do ziemniaków?), nie starej ruderze, więc kotła nie ma w salonie tylko w wydzielonej kotłowni i w pierdzielenie głupot o truciu rodziny przez "starego, skąpego, zidiociałego zgreda" nijak nie uwierzę. Mam jednak pełne przekonanie o zdolnościach konfabulacyjnych autora, ktorego portret psychologiczny może sobie zestawić nawet przeciętny małolat po lekturze jego twórczości w paru miejscach w sieci... V. #14 14 Jun 2022 22:48 Łukasz-O Łukasz-O Admin of electroenergetics #14 14 Jun 2022 22:48 Wysyłam ten kolejny denny temat w jedynie słuszne miejsce.
Zatrucie tlenkiem węgla występuje najczęściej u osób posiadających w gospodarstwach domowych instalacje grzewcze, głównie przy niepoprawnie działającej wentylacji łazienkowej. W zależności od poziomu karboksyhemoglobiny we krwi, zatrucie może dawać takie objawy jak: ból głowy, duszność, zawroty głowy, a także w skrajnych przypadkach drgawki i śpiączkę. Jak wygląda leczenie zatrucia tlenkiem węgla? Tlenek węgla (CO, czad) jest bezbarwnym, bezwonnym, palnym gazem, który powstaje w wyniku niecałkowitego spalania węgla zawartego w licznych związkach chemicznych w warunkach o niewystarczającej zawartości tlenu w powietrzu. Jest szeroko rozpowszechniony w środowisku naturalnym. Tlenek węgla - gdzie występuje? Powstaje między innymi jako produkt naturalnego utleniania metanu. Jest składnikiem gazów wulkanicznych oraz bagiennych, a także gazów powstających w czasie pożarów lasu i traw. Oprócz środowiska naturalnego jest także produktem licznych reakcji zaangażowanych w procesy technologiczne w przemyśle: chemicznym, przy produkcji benzyn, olejów napędowych, sodu, karbidu, podczas destylacji smoły. Zatrucie tlenkiem węgla - kto jest narażony? Narażenie na obecność tlenku węgla występuje także w: górnictwie (stare niewietrzone wyrobiska), hutnictwie (wielkie piece, stalownie, suwnice). Najczęstszym źródłem tlenku węgla, które doprowadza do zatruć są domowe instalacje grzewcze, zwłaszcza przy niesprawnej wentylacji łazienkowej. Niewielkie ilości tlenku węgla powstają także fizjologicznie w organizmie człowieka na skutek przemian hemu (składnika hemoglobiny zawartej w czerwonych krwinkach odpowiedzialnego za wiązanie tlenu). Konsekwencją tego jest występowanie CO we krwi na poziomie 0,4-0,7%, co uznawane jest za poziom fizjologiczny. Należy także wspomnieć, że u osób palących papierosy stale występuje podwyższony poziom tlenku węgla we krwi (średnio przy paleniu 1 paczki dziennie sięga on 5-6%). Tlenek węgla - wchłanianie Tlenek węgla jest zaliczany do tzw. trucizn krwi. Oznacza to, że jego toksyczność w głównej mierze wynika z działania na składniki krwi, a konretnie na erytrocyty i zawartą w nich hemoglobinę. Tlenek węgla jest wchłaniany wyłącznie poprzez drogi oddechowe. Po dostaniu się do płuc przechodzi do krwi, gdzie wiąże się w z zawartą w erytrocytach hemoglobiną (Hb) tworząc tzw. karboksyhemoglobinę (lub hemoglobinę tlenkowęglową - HbCO). Hemoglobina jest głównym składnikiem białkowym czerwonych krwinek. Jej fizjologiczną funkcją jest przenoszenie tlenu z płuc do wszystkich komórek organizmu. Tlenek węgla ma około 270 razy większe powinowactwo do hemoglobiny niż tlen. Oznacza to, że hemoglobina o wiele chętniej połączy się w tlenkiem węgla niż z tlenem. Konsekwencją tego jest sytuacja, w której mimo dostatecznej ilości tlenu zawartej we wdychanym powietrzu, zaczyna brakować nośnika, który mógłby go dostarczyć do tkanek. Zatem stopień, w jakim tkanki zostaną pozbawione tlenu, a co za tym idzie nasilenie objawów, zależą bezpośrednio od ilości tlenku węgla jaka dostanie się do płuc. Ilość tlenu zawarta w powietrzu atmosferycznym jest względnie stała i wynosi ok. 21%. Zmienność tej wartości (związana np. z tym, czy pomieszczenie było wietrzone) jest na tyle niewielka, że nie ma wpływu na reakcje hemoglobniy z tlenkiem węgla. Dodatkowym aspektem negatywnie wpływającym na funkcję hemoglobiny w przebiegu zatrucia tlenkiem wegla jest fakt, że powoduje on przesunięcie tzw. krzywej dysocjacji hemoglobiny w lewo. Oznacza to, że CO nie tylko zajmuje miejsca tlenu w hemoglobinie, ale dodatkowo utrudnia oddawanie tkankom tlenu już przez nią związanego. Wreszcie należy wspomnieć, że tlenek węgla ulega również wiązaniu z licznymi enzymami odpowiedzialnymi za tzw. oddychanie wewnątrzkomórkowe (procesy, których celem jest spożytkowanie dostarczonego przez krew tlenu). Brak tlenu - co powoduje? Pozbawienie organizmu wystarczającej ilości tlenu uruchamia mechanizmy kompensacyjne, których celem w warunkach fizjologicznych byłoby wyrównanie niedoboru. Ma to swoje bezpośrednie przełożenie na pojawiające się w przebiegu zatrucia objawy: pobudzenie psychoruchowe, przyspieszenie akcji serca, przyspieszenie oddychania. W chwili spadku ilości dostarczanego do tkanek tlenu poniżej wartości krytycznej następuje załamanie mechanizmów kompensacyjnych. W wyniku tego dochodzi do postępujących zaburzeń świadomości, zwolnienia akcji serca i oddechu, a w konsekwencji do zgonu. Ostre zatrucie tlenkiem węgla - co na nie wpływa? Nasilenie objawów ostrego zatrucia CO zależy zatem przede wszystkim od ilości tlenku węgla dostarczonej do ustroju, na co wpływ mają: stężenia CO we wdychanym powietrzu, czasu ekspozycji na gaz, wielkości wentylacji minutowej płuc (częstość i głębokość oddechów). Zatrucie tlenkiem węgla - powikłania Działanie toksyczne tlenku węgla nie ogranicza się do konkretnych organów. Wywiera on negatywny wpływ na cały organizm człowieka. Najgroźniejsze skutki dotyczą jednak tych narządów, które w warunkach fizjologicznych mają najwyższy poziom metabolizmu i zużywają najwięcej tlenu: mózg, serce, wątroba, nerki. Już bardzo niewielka zawartość CO prowadzi do zatrucia. Jego obecność w ilości około 0,2% w powietrzu wywołuje objawy ostrego zatrucia, które może stać się zatruciem śmiertelnym jeśli ekspozycja nie zostanie przerwana w ciągu godziny. Dłuższe przebywanie w pomieszczeniu, gdzie stężenie CO wynosi nawet 0,02% powoduje wzrost poziomu karboksyhemoglobiny do 20-30%, co zazwyczaj prowadzi do pojawienia się objawów. Jeśli CO występuje w powietrzu w stężeniu wynoszącym 1% doprowadza do gwałtowanie przebiegającego zatrucia z szybkim skutkiem śmierteltnym. Zatrucie tlenkiem węgla - przyczyny Poniższe okoliczności sprzyjają występowaniu zatruć tlenkiem węgla: posiadanie piecyka gazowego w łazience przy niedostatecznym poziomie wentylacji (najczęstsza przyczyna zatruć), praca w przemyśle petrochemicznym, górnictwie węglowym, hutnictwie, pożar (zatrucie CO jest jedną z najczęśtszych konsekwencji przebywania w pomieszczeniu objętym pożarem, a co więcej, bardzo często bywa bezpośrednią przyczyną zgonu). Na czym polega: Resuscytacja krążeniowo-oddechowa? Poniższe zestawienie obrazuje narastanie nasilenia objawów zatrucia w zależności od poziomu karboksyhemoglobiny (HbCO) we krwi: Poziom HbCO Objawy 0-20% brak objawów lub stan pobudzenia, zaburzenia logicznego myślenia 20-30% ból głowy, uczucie ucisku w okolicy czołowej, duszność wysiłkowa 30-40% silne bóle i zawroty głowy, uczucie zmęczenia, nudności 60-70% uczucie lęku, zaburzenia rytmu serca, znaczne osłabienie mięśni, przyspieszenie oddechu, zaburzenia świadomości 80-90% śpiączka, drgawki, zwolnienie akcji serca i oddechu Śmierć może nastąpić już przy poziomie HbCO rzędu 60-70%, a im on wyższy, tym zgon następuje szybciej. Należy podkreślić, że u osób predysponowanych zatrucie CO może mieć ostrzejszy przebieg, a objawy mogą być bardzo nasilone nawet przy niższych stężeniach HbCO we krwi. Do schorzeń predysponujących do takiego przebiegu należą głównie choroby układu sercowo-naczyniowego oraz wszelkie stany przebiegające z anemią. Zatrucie tlenkiem węgla - wezwij pomoc Ostre zatrucie alkoholem metylowym jest stanem bezpośredniego zagrożenia życia i wymaga natychmiastowej pomocy lekarskiej. W przypadku podejrzenia, że u osoby, z którą mamy kontakt mogło do niego dojść należy niezwłocznie wezwać pomoc (999 lub 112). Zatrucie tlenkiem węgla - gdzie szukać pomocy? Wszelkie informacje i niezbędną pomoc w nagłych przypadkach uzyskamy pod numerami telefonów centrów ostrych zatruć, które funkcjonują na terenie naszego kraju: Gdańsk I Klinika Chorób Wewnętrznych i Ostrych Zatruć, Instytut Chorób Wewnętrznych AMG, ul. Dębniki 7, 80-952 Gdańsk, Tel. „na ratunek”: (058) 349 28 31 lub 301 65 16 Kraków Klinika Toksykologii Collegium Medicum UJ, Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im L. Rydygiera, Osiedle Złotej Jesieni 1, 31-826 Kraków, Tel. „na ratunek”: (012) 411 99 99 lub 646 87 06 Lublin Regionalny Ośrodek Toksykologii Klinicznej Samodzielnego Publicznego Szpitala Wojewódzkiego im. Jana Bożego, ul. Biernackiego 9, 20-089 Lublin, Tel: (081) 740 26 76 lub 740 89 83 Łódź Klinika Chorób Zawodowych i Toksykologii, Oddział Toksykologii, Instytut Medycyny Pracy im. J. Nofera, ul. Św. Teresy 8, 91-348 Łódź, Tel. „na ratunek”: (042) 657 99 00, tel. (042) 631 47 67 Poznań Szpital im. Raszei, Oddział Toksykologii i Chorób Wewnętrznych, ul. Mickiewicza 2, 60- 834 Poznań Tel. „na ratunek”: (061) 847 69 46 Tel. (061) 848 10 11 w. 315, 341, 374 Rzeszów Szpital Wojewódzki nr 2 w Rzeszowie, Oddział Intensywneh Terapii i Anestezjologii z Ośrodkiej Ostrych Zatruć, ul. Lwowska 60, 35-301 Rzeszów, Tel „na ratunek”: (017) 866 44 09, tel. (017) 866 40 25 Sosnowiec Regionalny Ośrodek Ostrych Zatruć, Szpital Kliniczny, Klinika Chorób Zawodowych, Instytut Medycyny Pracy, Zdrowia Środowiskowego, ul. Kościelna 13, 41-200 Sosnowiec, Tel. „na ratunek”: (032) 266 11 45 Tel. (032) 266 13 88 lub 266 08 85 w. 230 Tarnów Szpital Wojewódzki im. św. Łukasza, II Oddział Chorób Wewnętrznych i Ostrych Zatruć, ul. Lwowska 178a 33-100 Tarnów, Tel. „na ratunek”: (014) 631 54 09 Tel. (014) 631 54 96 lub 631 54 79 Warszawa Stołeczny Ośrodek Ostrych Zatruć, Szpital Praski, III Oddział Chorób Wewnętrznych, al. Solidarności 67, 03-401 Warszawa, Tel. „na ratunek” (022) 619 08 97 lub 619 66 54 Wrocław Dolnośląski Szpital Specjalistycznyim. T. Marciniaka, Oddział Toksykologiczny, ul. Traugutta 116 50-420 Wrocław, Tel. „na ratunek”: (071) 343 30 08 Tel. (071) 789 02 14 Zatrucie tlenkiem węgla - badania Diagnostyka ostrego zatrucia tlenkiem węgla opiera się wywiadzie, badaniu fizykalnym oraz wynikach badań dodatkowych. W wywiadzie lekarz dąży do sprecyzowania okoliczności w jakich doszło do wystąpienia objawów choroby lub w jakich znaleziono chorego, w przypadku gdy był on nieprzytomny. Będzie więc pytał, czy w domu chorego jest używany piecyk gazowy lub kominek i czy przewody wentylacyjne są sprawne, a gdy do zatrucia doszło w zakładzie pracy o to, czy dokonywane były regularne pomiary stężenia CO w miejscach pracy. Celem badania fizykalnego jest ocena stanu ogólnego osoby zatrutej, wydolności krążeniowo-oddechowej oraz zaburzeń świadomości. Kluczowe dla postawienia rozpoznania ostrego zatrucia CO jest wykonanie oznaczeń analitycznych we krwi osoby zatrutej. Najważniejszym wskaźnikiem, który oznaczamy w takiej sytuacji jest poziom HbCO. Na jego podstawie można w sposób schematyczny podzielić zatrucia na lekkie (10-30%), średnie (30-40%) oraz ciężkie (powyżej 40%). Charakterystyczne dla ostrego zatrucia CO są także inne zmiany w wynikach badań analitycznych krwi: leukocytoza (podwyższona liczba krwinek białych), hiperglikemia (wzrost poziomu glukozy we krwi), hipoksemia (spadek zawartości tlenu we krwi), hipokapnia (spadek zawartości dwutlenku wegla we krwi), kwasica metaboliczna (spadek pH krwi). W diagnostyce zatrucia CO pomocne jest także wykazanie zmian w EKG charakterystycznych dla uszkodzenia mięśnia sercowego oraz zmian w EEG będących odzwierciedleniem uszkodzenia centralnego systemu nerwowego. Zatrucie tlenkiem węgla - leczenie Leczenie w warunkach szpitalnych odbywa się zazwyczaj w ramach oddziału intensywnej terapii. Najskuteczniejszą metodą leczenia w ostrym zatruciu tlenkiem węgla jest tlenoterapia. Wyróżniamy dwa sposoby prowadzenia leczenia tlenem: Oddychanie 100% tlenem pod normalnym ciśnieniem atmosferycznym. Pacjent oddycha 100% tlenem przez specjalną maskę. W niektórych przypadkach konieczna jest intubacja i podłączenie do aparatury wspomagającej oddychanie. Krótkotrwałe stosowanie 100% tlenu do oddychania zazwyczaj nie powoduje występowania negatynych następstw. Oddychanie 100% tlenem pod ciśnieniem 3 atm w tzw. komorze hiperbarycznej. Pacjent jest zamykany w specjalnej kapsule, która zawiera 100% tlen pod zwiększonym ciśnieniem. Pozwala to na przyspieszenie procesu eliminacji tlenku węgla z krwi i szybsze niż przy oddychaniu 100% tlenem przywrócenie zdolności hemoglobiny do jego transportu. Zwykle metoda ta znajduje zastosowanie w umiarkowanych oraz ciężkich zatruciach CO. Pozostałe działania lecznicze mają przede wszystkim na celu podtrzymanie podstawowych funkcji życiowych oraz korygowanie powstających w przebiegu zatrucia zaburzeń metabolicznych. Należą do nich: zapobieganie obrzękowi mózgu (podawanie mannitolu), korygowanie kwasicy przy użyciu wodorowęglanu sodu, monitorowanie stanu krzepliwości krwi i ewentualne wprowadzenie leczenia przeciwkrzepliwego heparyną, monitorowanie czynności oddechowych oraz pracy serca. W przypadku ostrego zatrucia tlenkiem węgla pacjent nie ma wpływu na stosowane leczenie. Kluczowe jest jak najszybsze wezwanie fachowej pomocy i rozpoczęcie leczenia. Zatrucie tlenkiem węgla - leczenie w komorze hiperbarycznej Kwalifikacja pacjentów do leczenia w warunkach komory hiperbarycznej jest zawsze oparta na indywaidualnej ocenie wskazań. Pod uwagę brane się przede wszystkim: ciężkość zatrucia, stan ogólny chorego, współistniejące obciążenia mogące pogarszać przebieg zatrucia. Czynnikiem limitującym powszechność stosowania komór hiperbarycznych jest ich dostępność. W Polsce w chwili obecnej działają 4 komory hiperbaryczne: w Warszawie, Gdyni, Siemianowicach oraz we Wrocławiu. Zatrucie tlenkiem węgla - zapobieganie Metody zapobiegania zatruciom tlenkiem węgla skupiają się wokół ograniczenia ekspozycji człowieka na ten związek. W warunkach domowych należą do nich: regularna kontrola sprawności piecyków gazowych, pieców węglowych i koksowych, regularna kontrola sprawności systemów wentylacyjnych, niepozostawianie włączonego silnika samochodu w garażu, nawet gdy drzwi do garażu są otwarte, natychmiastowa wizyta u lekarza w przypadku wystąpienia objawów sugerujących zatrucie CO. Można także rozważyć instalację czujników poziomu tlenku węgla w miejscach takich, jak łazienka czy garaż, w których najczęściej dochodzi do zatruć. W warunkach środowiska pracy kluczowe znaczenie dla ograniczenia ekspozycji na tlenek węgla ma regularny pomiar jego poziomu i utrzymanie go poniżej tzw. najwyższego dopuszczalnego stężenia (NDS), które dla CO wynosi 30 mg/m3 (0,0026%). Ostre zatrucie tlenkiem węgla - powikłania Ostre zatrucie tlenkiem węgla w zdecydowanej większości przypadków wiąże się z występowaniem przewlekłych powikłań, które nie mają tendencji do ustępowania. Są one tym cięższe, im cięższy stan chorego przy przyjęciu do szpitala oraz im większa dawka CO, na którą chory był narażony. Najniebezpieczniejsze, a przede wszystkim nieodwracalne są zmiany, które zachodzą w centralnym systemie nerwowym oraz w mięśniu sercowym. Uszkodzenie mózgu może prowadzić do trwałego upośledzenia zdolności intelektualnych. Objawy uszkodzenia nerek i wątroby zazwyczaj stopniową ulegają regresji w okresie jednego miesiąca. Zatrucie tlenkiem węgla - pierwsza pomoc Po przebyciu ostrego zatrucia tlenkiem węgla zazwyczaj konieczne jest ograniczenie aktywności fizycznej przez okres 2-4 tygodni. W przypadku znalezienia osoby nieprzytomnej lub z zaburzeniami świadomości, u której podejrzewamy zatrucie tlenkiem węgla należy niezwłocznie podjąć następujące działania: przerwać ekspozycję na CO: wyłączyć palnik gazu, wynieść osobę zatrutą z pomieszczenia, w którym została znaleziona, otworzyć okna i przewietrzyć pomieszczenie, jeśli osoba zatruta jest nieprzytomna, ale oddycha samodzielnie, należy ułożyć ją w pozycji bezpiecznej, chronić chorego przed wyziębieniem, jak najszybciej wezwać fachową pomoc (999 lub 112). Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami na temat zdrowia i zdrowego stylu życia, zapraszamy na nasz portal ponownie!
Zdrowe zakupy Zimą 2016 roku ok. 4 nad ranem na pogotowie w Kłodzku zadzwonił 10-letni chłopiec. - Mamie leci coś białego z buzi, tata leży w kuchni ranny - zgłosił. Dyspozytorka natychmiast wysłała karetki i oddzwoniła do dziecka. Poprosiła je o otworzenie okien. Jej podejrzenia były słuszne - w mieszkaniu ulatniał się czad. Przytomność dziesięciolatka uratowała nie tylko jego rodzinę, ale też sąsiadów, którzy - na skutek nieszczelności kanału wentylacyjnego piecyka do podgrzewania ciepłej wody - również ulegli zatruciu. W efekcie do szpitala trafiło 8 osób. W Polsce nie ma obowiązku zgłaszania zatruć tlenkiem węgla, dlatego też nie jest znana dokładna skala tego zjawiska. Według danych z USA rocznie dochodzi do ok. 15 tys. zatruć (i mowa tu o przypadkach niezwiązanych z pożarem), z czego 500 kończy się śmiertelnie. Najczęściej ekspozycja ma miejsce w domu, a ofiary to głównie osoby poniżej 44 lat1. Czad Zawodowiec Jego zabójcze właściwości były znane już w starożytności. Grecy i Rzymianie wykorzystywali go do egzekucji. Dziś można powiedzieć, że tlenek węgla działa na własną rękę. Jest bezbarwnym, bezwonnym, niedrażniącym i toksycznym gazem, niewykrywalnym przez narządy zmysłów2. Powstaje w wyniku niecałkowitego spalenia substancji, produktów zawierających węglowodory (np. gazy przemysłowe, węgiel, drewno). Źródłem tlenku węgla mogą być spaliny samochodowe, nieszczelne piecyki gazowe, benzynowe generatory prądu, piece i grille węglowe, jak również chlorek metylu, będący składnikiem rozpuszczalników, wchłaniany przez płuca, następnie metabolizowany i przekształcany w wątrobie do CO3. Do zaczadzenia często dochodzi również w czasie pożarów (tlenek węgla występuje w dymie). Najwięcej zatruć ma miejsce w okresie jesienno-zimowym i wiążą się one z przebywaniem w pomieszczeniach ze źle działającą wentylacją. W tym czasie średnie liczby miesięcznych hospitalizacji są ok. 4-7 razy wyższe w porównaniu do miesięcy letnich4. Bardziej zagrożeni Noworodki ze względu na obecność w ich krwi hemoglobiny płodowej, która wiąże 2 razy więcej tlenku węgla niż zwykła hemoglobina, są bardziej wrażliwe na działanie tlenku węgla. Dzieje się tak także ze względu na większą częstość oddechów u dzieci w porównaniu z osobami dorosłymi, a także szybszy metabolizm1. Zwiększoną wrażliwość na działanie tlenku węgla wykazują osoby z przewlekłymi chorobami układu oddechowego czy krwionośnego, z zaburzeniami w układzie krwiotwórczym (np. z niedokrwistością) oraz alkoholicy2. Bibliografia Clin Pediatr Emerg Med 2008; 9(1): 43-46. Sohn H: Carbon monoxide poisoning. Encyclopedia of Movement Disorders 2010; 187-189 Czad, zwany "cichym zabójcą", łatwo miesza się z powietrzem oraz wchłania się z dróg oddechowych, w ilości zależnej od jego stężenia w powietrzu. Jego toksyczność jest silnie związana z wysokim powinowactwem do hemoglobiny (ok. 200 razy większe od tlenu). Mówiąc obrazowo, czad to zaborczy kochanek, który konkuruje z tlenem o hemoglobinę. Gdy już zwiąże się z ukochaną, długo nie pozwala jej odejść... Gdy oddychamy powietrzem zawierającym tlenek węgla, łączy się on we krwi z hemoglobiną (Hb), tworząc związek zwany karboksyhemoglobiną (COHb). Szybkość ich wiązania się w początkowym okresie ekspozycji jest duża, aż do momentu osiągnięcia równowagi między stężeniem COHb we krwi a CO w powietrzu. Dodać przy tym trzeba, że rozpad COHb następuje 10 razy wolniej niż oksyhemoglobiny (czyli połączenia tlenu z hemoglobiną), przez co czad skutecznie blokuje tlenowi dostęp do hemoglobiny. W efekcie dochodzi do hipoksji tkankowej, czyli niedotlenienia. Ponadto czad upośledza procesy wewnątrzkomórkowe oraz niszczy komórki nerwowe, skutkując późnymi objawami neurologicznymi5. Najbardziej wrażliwe na toksyczne działanie tlenku węgla są serce i ośrodkowy układ nerwowy (OUN)6. Niebezpieczne podobieństwa Najczęstsze objawy zatrucia (bóle i zawroty głowy, wymioty) mogą sugerować infekcję grypopodobną, zatrucie pokarmowe czy inną infekcję wirusową. Łatwo zatem je pomylić, szczególnie w przypadku dzieci, u których tego typu choroby często występują7. Inne często przeoczane objawy to spowolnienie i nadmierna senność. Są one najbardziej niebezpieczne, bo to na ich skutek osoby zatrute czadem zasypiają w miejscu, gdzie jego stężenie jest wysokie. Objawy ostrego zatrucia to chwiejność emocjonalna, dezorientacja, niezborność ruchowa, omdlenia. Długotrwałe narażenie na CO może być przyczyną śpiączki, drgawek lub zaburzeń psychicznych8. Zdarza się, że skóra zaczadzonego ma barwę od wiśniowoczerwonej do sinej9. Ponadto tlenek węgla może powodować zaburzenia widzenia, szczególnie w nocy, i ubytki w polu widzenia. Efektem zatrucia bywa także przejściowa lub trwała utrata węchu. W wyniku niedoboru tlenu czasami dochodzi do uszkodzenia komórek słuchowych narządu spiralnego w uchu wewnętrznym, co objawia się niedosłuchem lub głuchotą, nierzadko zmiany te są nieodwracalne3. Jednak jako, że czad stymuluje wytwarzanie wolnych rodników, których ilość można zmniejszyć, podając allopurinol, istnieje szansa na ograniczenie uszkodzenia słuchu10. U pacjentów w podeszłym wieku, zwłaszcza tych z chorobą wieńcową serca, może dojść do zawału mięśnia sercowego. Podwyższony poziom markerów martwicy mięśnia sercowego oraz zmiany w aktywności elektrycznej serca obserwuje się u blisko 40% hospitalizowanych osób z zatruciem tlenkiem węgla. Jednym z możliwych objawów zatrucia CO są uszkodzenia mięśni szkieletowych, które mogą prowadzić do rabdiomiolizy, będącej przyczyną ostrej niewynordolności nerek9. Ostre zatrucia tlenkiem węgla mogą doprowadzić do niedociśnienia tętniczego oraz obrzęku płuc8. U 10% zaczadzonych znajduje się zmiany w ośrodkowym układzie nerwowym, 40% ma problemy z pamięcią, a u 30% obserwuje się zaburzenia osobowości11. W okresie 2-40 dni po zatruciu 3-23% pacjentów prezentuje nowe objawy neurologiczne, takie jak: gorsza ocena sytuacji, osłabiona koncentracja, słabsza pamięć, niewyraźna mowa, trudności w połykaniu, a nawet depresja i parkinsonizm. Jednak zmiany neuropsychiatryczne mogą wystąpić nawet wiele lat po zatruciu tlenkiem węgla12. Szczęśliwie u większości osób zmiany te ustępują po pewnym czasie3. Osoby po zatruciu tlenkiem węgla powinny być objęte specjalistyczną opieką neurologa i kardiologa jeszcze przez kilka tygodni po zakończeniu hospitalizacji, ze względu na możliwość wystąpienia późnych powikłań. Bibliografia Carbon Monoxide Exposures-United States, Mortal Wkly Rep (MMWR) 2011; 60(30): 1014-1017 Prz Lek 2012; 69(8): 420- 423 Post N Med. 2013; XXVI( 7):519- 522. Krzyżanowski M, Seroka W, Skotak K, i in. Zgony i hospitalizacje z powodu zatrucia tlenkiem węgla w Polsce. BiTP. 2014; 33(1): 75 -82 Guzman JA: Carbon monoxide poisoning. Crit Care Clin 2012; 28: 537-548 Anaesthesiol. Intensive Ther. 2010; 42: 174-178 Postępowanie w ostrych zatruciach tlenkiem węgla - stanowisko Sekcji Toksykologii Klinicznej Polskiego Towarzystwa Lekarskiego. 2012 Afr J Pharm Pharmacol 2011; 5:259–264 Carbon monoxide poisoning. [In:] Albert RK, Slutsky AS, Ranieri VM et al.: Clinical Critical Care Medicine. Elsevier Inc., Philadelphia 2006; 63: 679-683 Niedosłuch czuciowo-nerwowy jako następstwo zatrucia tlenkiem węgla. Otolaryngol Pol 2007; LXI(4): 479-483 Toxicology 2003; 187: 25-33 Thom SR: Carbon Monoxide pathophysiology and treatment. [In:] Neuman TS, Thom SR (eds.): Physiology and Medicine of Hyperbaric Oxygen Therapy. Elsevier Inc., Philadelphia 2008: 321-347 Treatment of acute carbon monoxide poisoning with hyperbaric oxygen. A review of 115 cases. Ann Emerg Med 1985; 14(12): 1168-1171 N Engl J Med 2009; 360:1217-1225 W przypadku podejrzenia zatrucia CO niezwykle istotne jest zwrócenie uwagi, czy podobne objawy nie występują u innych ludzi przebywających w pobliżu chorego, a także czy na podstawie okoliczności zdarzenia możemy podejrzewać zatrucie tlenkiem węgla. Potwierdzeniem rozpoznania zatrucia tlenkiem węgla jest stwierdzenie podwyższonego stężenia hemoglobiny tlenkowęglowej w surowicy powyżej 3% u osób niepalących oraz powyżej 10% u palaczy. 100% tlenu! Pierwszym etapem pomocy jest natychmiastowe wyniesienie osoby zatrutej z pomieszczenia i jak najszybsze zapewnienie jej dostępu świeżego powietrza. Standardową praktyką podczas ewakuacji jest jak najszybsze podanie 100% tlenu normobarycznego przez jednostki ratunkowe. Średni czas półtrwania karboksyhemoglobiny w organizmie człowieka przy oddychaniu tlenem atmosferycznym to ok. 5-6 godz. Tlenoterapia bierna przez maskę 100% tlenem skraca ten czas do 30-90 min. Natomiast terapia w komorze hiperbarycznej przy oddychaniu tlenem pod ciśnieniem 2,5-2,8 atmosfer obniża czas półtrwania karboksyhemoglobiny do 15-23 min13. Terapię normobaryczną prowadzi się do momentu obniżenia stężenia karboksyhemoglobiny we krwi do poziomu poniżej 5%14. Brak jest jednolitych ustaleń, kiedy powinno się stosować terapię w komorze hiperbarycznej. Tym bardziej, że ta forma leczenia może mieć działania niepożądane, takie jak barotrauma (uraz ciśnieniowy) i zatrucie tlenem9. Zgodnie ze stanowiskiem Sekcji Toksykologii Polskiego Towarzystwa Lekarskiego7 wskazaniami do rozpoczęcia terapii są śpiączka, utrzymujące się zaburzenia neurologiczne, kardiologiczne lub kwasica metaboliczna, a także ciąża u kobiety ze stężeniem COHb>25% oraz występowanie COHb>15% u kobiety ciężarnej przy współistniejących zaburzeniach neurologicznych, kardiologicznych lub kwasicy metabolicznej występujących pomimo wdrożonej normobarycznej terapii tlenowej. Leczenie hiperbaryczne powinno być zastosowane nie później niż dobę po ekspozycji na tlenek węgla. Dodatkową sesję należy rozważyć u osób z trwałymi objawami neurologicznymi. Niezależnie od tego, czy pacjent został poddany terapii hiperbarycznej, powinien otrzymywać 100% tlen pod normalnym ciśnieniem przez 6-12 godz. Ryzyko zawodowe Jak już wspomnieliśmy, tlenek węgla występuje w dymach pożarowych. Dlatego też strażacy systematycznie zatruwają się bezwiednie tlenkiem węgla podczas wykonywania swoich obowiązków (akcji gaśniczych i ratunkowych). Jak się okazuje, wiąże się to z podwyższonym ryzykiem chorób neurodegeneracyjnych z powodu ekspozycji na tlenek węgla, a szczególnie parkinsona. W USA statystyczna zapadalność na chorobę Parkinsona w ogólnej populacji wynosi 3-4 osoby na 1 000 mieszkańców. Statystyki wykazują , że choroba rozwija się wolno. Zapadalność wśród strażaków wynosi 30 na 1 000 strażaków i postępuje znacznie szybciej niż u innych osób. Co więcej, statystycznie parkinson rozwija się u ludzi po 55 natomiast u strażaków często zdarza się o 15 lat wcześniej. Warto przy tym przypomnieć, że stężenie CO jest najwyższe przy dogaszaniu pożaru. A toksyczny gaz oddziałuje na organizm nie tylko poprzez drogi oddechowe, ale również wchłaniany jest przez skórę. Jednak, jak pokazują badania, strażacy niestosujący podczas akcji gaśniczych aparatów oddechowych (co często ma miejsce przy gaszeniu płonących pojazdów) narażają się na dużo wyższą zapadalność na choroby neurodegeneracyjne niż ich ostrożniejsi koledzy. Strażakom trudno ustrzec się przed podstępnym czadem, jednak zwykli ludzie mogą to łatwo zrobić. Jak? Wystarczy zamontować w mieszkaniu czujnik, który zaalarmuje mieszkańców, gdy bezwonny gaz zacznie się ulatniać.
dr med. Jan Ciećkiewicz Instytut Ratownictwa Medycznego w Krakowie Słoneczne sobotnie przedpołudnie. Do drzwi mieszkania lekarza dzwoni, a następnie dobija się przerażona sąsiadka. Jej mąż pół godziny wcześniej poszedł się kąpać do łazienki, ona zajęła się dzieckiem, które po kąpieli rozbolał brzuszek i wymiotowało, a teraz drzwi do łazienki są zamknięte i on nie odpowiada. Zapytana, jak grzeją wodę, mówi, że piecykiem gazowym. Sytuacja nasuwa podejrzenie zatrucia tlenkiem węgla, ale jest też możliwość innych zagrożeń życia i na pewno wymaga od każdego lekarza szybkiej, osobistej interwencji. Pamiętając o konieczności zapewnienia bezpieczeństwa, lekarz poleca otworzyć okna sąsiedniego pomieszczenia. Drzwi do łazienki nie mają zamka, który by można otworzyć z zewnątrz na przykład monetą, więc trzeba je sforsować siłą. W wannie z ciepłą wodą leży młody mężczyzna; jego twarz jest ponad wodą, skóra blada. Oddycha szybko i płytko, a więc można przypuszczać, że krążenie jest zachowane. Nie reaguje na głos, co świadczy o wyraźnie obniżonym progu świadomości. Dalsze pozostawanie w wannie wypełnionej wodą grozi utopieniem. Najważniejsze jest szybkie zamknięcie dopływu gazu do palnika, wydobycie zatrutego z wanny i wyniesienie do przewietrzonego pomieszczenia. W tym celu jedna osoba wsuwa ręce od tyłu głęboko pod pachy poszkodowanego i łapie rękami swoje przeciwległe przedramiona powyżej nadgarstków, co daje mocny uchwyt, a druga osoba chwyta poszkodowanego oburącz pod kolana. Po wyjęciu z wody można go tak przenieść albo jeśli jest bardzo ciężki, położyć na ręczniku lub szlafroku i przeciągnąć po podłodze do innego pomieszczenia. Jeżeli pomocy ma udzielić jedna i to słaba osoba, można w ostateczności ograniczyć się do wypuszczenia wody z wanny, wietrzyć pomieszczenie i oczekiwać na pomoc. Rzut oka na łazienkę - i przyczyna utraty świadomości staje się jasna. Kratka wentylacyjna została częściowo zaklejona „żeby nie wiało”. Wiadomo też, niestety przede wszystkim kominiarzom i strażakom, że pora kąpieli nie była odpowiednia, bo wtedy, zwłaszcza w słoneczny dzień, jest najsłabszy ciąg kominowy, każde zaś niepełne spalanie substancji zawierających węgiel powoduje powstawanie tlenku węgla. Drugim, bardzo istotnym elementem udzielenia pierwszej pomocy jest szybkie wezwanie zespołu ratownictwa medycznego dysponującego możliwością podawania tlenu, co należy uczynić teraz. Jak zawsze, należy podać, kto wzywa, adres i najlepszą drogę dotarcia na miejsce, okoliczności zdarzenia i obserwowane objawy. Istotą zatrucia tlenkiem węgla jest jego znacznie łatwiejsze (200-250 razy) wiązanie się z hemoglobiną w kompleks hemoglobiny tlenkowęglowej (karboksyhemoglobinę - HbCO) niezdolny do przenoszenia tlenu. Jednak odsetek HbCO we krwi nie tłumaczy wszystkich skutków zatrucia i nie koreluje w pełni ani z wczesnymi, ani z późnymi objawami i rozwijającymi się po przebytym zatruciu zespołami neurologicznymi. Dodatkowo bowiem 10-15% absorbowanego tlenku węgla wiąże się z białkami osocza, przechodzi przez błony komórkowe i wiąże się z mioglobiną, a przez wiązanie się z oksydazą cytochromową upośledza oddychanie wewnątrzkomórkowe. Mitochondria zamiast kończyć proces fosforyzacji produkcją wody i ATP, uwalniają niszczące wolne rodniki tlenowe. Skutkiem ostrego zatrucia jest przede wszystkim hipoksja tkankowa, będąca przyczyną wczesnych zgonów, ale bardzo znaczącą rolę odgrywa też aktywacja procesów zapalnych, co może doprowadzić nawet do rozwinięcia się zespołu ogólnoustrojowej reakcji zapalnej (systemic inflammatory response syndrome - SIRS), a w konsekwencji także do niewydolności wielonarządowej. Wiele wskazuje na to, że właśnie wskutek aktywacji zapalenia dochodzi do uszkodzeń tkanki nerwowej, które mogą się ujawniać w różnym czasie po zatruciu. Skutki zatrucia zależą zarówno od stężenia tlenku węgla w powietrzu oddechowym, jak i od czasu ekspozycji. Również wiek zatrutego odgrywa istotną rolę. Najbardziej wrażliwy jest płód - którego krew ma fizjologicznie niższe ciśnienie cząstkowe tlenu (PO2) i krzywą dysocjacji oksyhemoglobiny przesuniętą bardziej w lewo, co powoduje większą wrażliwość na hipoksję - następnie ludzie w podeszłym wieku i dzieci, dorośli z chorobami układu krążenia, wreszcie zdrowi dorośli. Palący papierosy mogą mieć stale nawet 10% hemoglobiny tlenkowęglowej i dlatego już stosunkowo niewielkie narażenie na dodatkowe działanie tlenku węgla może u nich mieć poważne następstwa. ( KiB) Przejrzano 524 razy Ryc. Ułożenie nieprzytomnego w pozycji bezpiecznej W oczekiwaniu na przybycie zespołu ratowniczego lekarz przeprowadza powtórne, dokładniejsze badanie. Stwierdza szybkie tętno na tętnicy promieniowej, stan świadomości chorego nie ulega zmianie. Mokry pacjent w wietrzonym intensywnie pomieszczeniu jest narażony na wychłodzenie, trzeba go więc szybko osuszyć i ułożyć w pozycji bezpiecznej (ryc.), która zapewni drożność dróg oddechowych i zapobiegnie zachłyśnięciu w razie wystąpienia wymiotów. Pacjenta należy ułożyć na wznak z wyprostowanymi nogami. Jego rękę, tę od strony układającego, należy odwieść do boku pod kątem 90° od tułowia i zgiąć, również pod kątem prostym, w łokciu. Rękę przeciwną przekłada się przez klatkę piersiową i przytrzymuje ją, z zewnętrzną stroną przy policzku układanego. Teraz, pociągając ku sobie za przeciwną kończynę dolną złapaną w kolanie, obraca się pacjenta na bliższy bok. Żeby nie obrócił się on z powrotem na wznak, kończyna ta musi być zgięta pod kątem prostym, zarówno w stawie biodrowym, jak i w kolanie. Należy też uważać, by nie było ucisku na okolice przebiegu nerwów, ponieważ zatrucie zwiększa ich podatność na uszkodzenie przez uraz mechaniczny. Teraz pozostaje tylko ciepłe okrycie poszkodowanego i oczekiwanie na przyjazd Pogotowia. Ten czas lekarz wykorzystuje na rozmowę z żoną poszkodowanego, którą pyta, czy u niej i dziecka nie występują jakieś niepokojące objawy. Żona odpowiada, że ostatnio odczuwa czasem nudności i ból głowy, ale wiąże to z tym, że jest w ciąży. Rzeczywiście, objawy występowały u niej po kąpieli, ale najsilniejsze były wczoraj wieczorem, kiedy długo prała w łazience. Ponadto przypomina, że u dziecka wystąpiły dzisiaj ból brzucha, nudności i wymioty. Okazuje się więc, że wszyscy członkowie rodziny byli narażeniu na działanie tlenku węgla, występują u nich objawy zatrucia o różnym nasileniu, i wymagają leczenia szpitalnego. Objawy zatrucia tlenkiem węgla są bardzo różnorodne i przez to ustalenie rozpoznania, zwłaszcza jeśli się nie wie o możliwości narażenia, może być trudne. Na ogół na pierwszy plan wysuwają się objawy neurologiczne i ze strony układu krążenia, ze względu na dużą wrażliwość mózgu i serca na niedotlenienie. Występują ból i zawroty głowy, nudności, u ludzi starszych z chorobą wieńcową - objawy niedokrwienia mięśnia sercowego (nawet zawał serca), natomiast u małych dzieci jedynym objawem mogą być wymioty. Łatwo jest zatem o błędne rozpoznanie, którym najczęściej jest „grypa”. Jak wielorakie mogą być objawy, zwłaszcza przewlekłego zatrucia, ilustruje powieść Edgara Poe „Zagłada domu Usherów” z 1839 roku. Autor, niemający nic wspólnego z medycyną, opisał aż 30 objawów na podstawie własnych doznań z okresu, kiedy pracował w domu oświetlanym lampami gazowymi. Obecnie badani pacjenci narażeni na przewlekłe działanie tlenku węgla są w stanie, przy wnikliwym wypytywaniu, podać przeciętnie 27 spośród nich, natomiast osoby nienarażone - tylko 2. Należy więc przeprowadzić dokładny wywiad, zwłaszcza jeśli zgłaszane dolegliwości nie układają się w spójną całość, i upewnić się, czy nie ma sytuacji, w których możliwe byłoby narażenie na zatrucie tlenkiem węgla. Błędne rozpoznanie jest równoznaczne z kolejnym narażeniem na ekspozycję, co przy wystąpieniu późnych objawów i powikłań neurologicznych może się stać podstawą roszczeń. Zatrucie tlenkiem węgla można potwierdzić, oznaczając metodą spektrometryczną zawartość HbCO we krwi, wyrażoną jako odsetek całkowitej hemoglobiny. Do badania pobiera się krew żylną, ponieważ zawartość w niej HbCO jest taka sama jak we krwi tętniczej. Można się też posłużyć ręcznym analizatorem tlenku węgla w powietrzu wydychanym, ale trzeba pamiętać, że obecność etanolu może zawyżyć wynik odczytu. Stosowanie pulsoksymetrii jest niecelowe, ponieważ absorpcja światła przez hemoglobinę tlenkowęglową i utlenowaną jest praktycznie taka sama. Do zatrucia dochodzi najczęściej w źle przewietrzanych pomieszczeniach ogrzewanych piecami węglowymi, kominkami i piecykami naftowymi, rzadziej wskutek używania lamp i palników gazowych w namiotach i przyczepach kempingowych, a nawet przy grilowaniu. Najgroźniejsze zatrucia towarzyszą pożarom i często są połączone z działaniem jeszcze innych substancji toksycznych, takich jak cyjanki i fosgen. Najlepszą metodą zapobiegania jest unikanie narażenia. Pomocne są instalowane w pomieszczeniach detektory tlenku węgla zasilane prądem stałym z baterii. Urządzenia te, stosunkowo niedrogie, niestety nie są popularne w Polsce. Wdychanie tlenku węgla nie jest jedyną możliwą drogą zatrucia. Opary chlorku metylenu, stosowanego w odplamiaczach i rozpuszczalnikach, po wchłonięciu są metabolizowane w wątrobie, przy czym powstaje tlenek węgla, który działa toksycznie bezpośrednio na narządy. Zasadniczym sposobem leczenia jest podawanie do oddychania 100% tlenu. Połowiczny czas eliminacji tlenku węgla przy oddychaniu powietrzem atmosferycznym wynosi ∼320 minut, a przy oddychaniu 100% tlenem skraca się do 30-90 minut. Dalsze skrócenie tego czasu (do 15-23 min) jest możliwe w komorze hiperbarycznej wypełnionej 100% tlenem pod ciśnieniem 2,5-2,8 atm. Zastosowanie oksygenacji hiperbarycznej jest wskazane zwłaszcza u najciężej zatrutych i u kobiet w ciąży. Na miejsce zdarzenia przybywa zespół ratownictwa medycznego, którego postępowanie powinno być następujące: niezwłoczne rozpoczęcie tlenoterapii i jej kontynuowanie podczas transportu. Sposób prowadzenia tlenoterapii zależy od stanu świadomości zatrutego. Jeśli jest on przytomny, można stosować maskę z zastawką bezzwrotną, umożliwiającą podawanie 100% tlenu, natomiast chorych nieprzytomnych powinno się przed transportem zabezpieczyć rurką dotchawiczą. ciągłe monitorowanie EKG ze względu na stosunkowo często występujące zaburzenia rytmu serca dożylne przetaczanie płynów, jeśli wystąpi hipotensja (spowodowana rozszerzeniem naczyń) wczesne porozumienie się z koordynatorem medycznym, ponieważ może to usprawnić transport do ośrodka dysponującego komorą hiperbaryczną, jeśli są wskazania do takiego leczenia. W innych przypadkach właściwym miejscem leczenia będzie szpital posiadający oddział intensywnej terapii, z możliwością wykonania tomografii komputerowej oraz konsultacji neurologicznej i kardiologicznej. Pacjentów i ich rodziny należy poinformować o możliwości wystąpienia późnych objawów zatrucia i jego powikłań, nawet w odległym czasie, a w związku z tym o konieczności zgłaszania się do badań kontrolnych.
CO - tlenek węgla. Nadchodzi zima i zaczął się sezon grzewczy, niedługo znów usłyszymy o ofiarach cichego zabójcy jakim jest czad czyli tlenek węgla. Tlenek węgla nie ma zapachu ani smaku przez co jest bardzo niebezpieczny bo bez odpowiednich czujników dowiadujemy się o nim kiedy już zaczną występować niektóre objawy zaczadzenia. Oddychanie powietrzem zanieczyszczonym czadem może spowodować: poważne uszkodzenia układu krążenia i ośrodkowego układu nerwowego, krwawienia różnych narządów, wystąpienia martwicy tkanek i śmierć. Objawami zaczadzenia mogą być:zawroty głowy, ból głowy, senność, wymioty, duszności, bule brzucha, utrata koordynacji ruchowej, przyspieszona praca serca, charakterystycznym objawem dla ostrego zatrucia tlenkiem węgla jest różowe zabarwienie skóry. Najczęstszymi przyczynami zaczadzenia są wadliwe piecyki gazowe typu „słoneczko”, gazowe podgrzewacze wody w nieodpowiednio wentylowanym pomieszczeniu lub pracujący silnik samochodu w zamkniętym garażu. Aby zapobiec zatruciu tlenkiem węgla powinniśmy:udrożnić wszystkie przewody wentylacyjne, regularnie robić czasowe przeglądy urządzeń gazowych i wentylacyjnych, nie dokonywać napraw samochodu z włączonym silnikiem w garażu jeżeli nie mamy odprowadzenia spalin na zewnątrz, zamontować czujniki czadu we wszystkich pomieszczeniach, w których są zainstalowane urządzenia grzewcze lub inne urządzenia spalające różnego rodzaju paliwa. Takie czujniki można już kupić za ok 35 złotych więc nie jest to wielki wydatek. jeżeli usłyszysz alarm czujnika wyprowadź wszystkich domowników z zajmowanego lokalu i wezwij odpowiednie służby, Zaczadzeniu także można ulec w czasie pożaru więc ważną sprawą jest aby wszelkie substancje łatwopalne były przechowywane z dala od dzieci, źródła ognia itd. Ponadto znane są przypadki zatrucia tlenkiem węgla na biwakach kiedy to zostają podjęte próby gotowania w namiocie lub jego ogrzania przy pomocy różnego rodzaju urządzeń, które ciepło wytwarzają przez spalanie paliw. Pamiętaj! Tam gdzie jest ogień tam są toksyczne gazy będące następstwem spalania!
zatrucie tlenkiem węgla forum